multitasking to mit. niestety
Myślisz, że umiesz robić kilka rzeczy na raz? Multitasking/wielozadaniowość to Twój ‘konik?’. Cóż… albo jesteś w 2.5% ludzi na świecie, albo po prostu tylko Ci się tak wydaje.
tym razem, sam poszukaj badania
Nie no, żartuje…
Overheard cell-phone conversations: when less speech is more distracting
Multitasking: Why It’s Bad for You and Your Kids
Few Drive Well While Yakking on Phone. Yet One in 40 are ‘Supertaskers’ Who Can Do Both
Jak widać, było to przebadane już na tyle razy, że wystarczy wpisać w google ‘multitasking study pubmed’ i wszystko będzie wiadomo.
Śmieszne jest to, że aktualnie tzw. ‘motywatorzy’ - w Polsce mamy kilku takich asów - robią specjalne szkolenia, za które kasują tysiące i próbują wmówić osobom, że wielozadaniowość to coś prostego i oni was tego nauczą!
Oni potrafią nawet przekonać firmy, że jak kupi sie ich szkolenie, to pracownicy będą szybciej robić swoją pracę, bo będą mogli robić coś równolegle.
Jednak jak spojrzymy na naukę, a nie na anegdodki i pierdolenie kołczy to wiemy, że wielozadaniowość praktycznie nie istnieje. 98% z nas jedynie co może robić to bardzo szybko przełączać się pomiędzy zadaniami, ale nigdy nie robimy tego ‘na raz’.
sprawdź to!
Jest taka fajna seria ‘Brain Games’, a w jednym odcinku wysłali jednego mężczyznę, który jest uważany właśnie za ‘super multitaskera’, aby zrobił kilka zadań (link wyżej)
Polegało to na zrobieniu kilku przygotowanych zadań i wszystko było mierozne i kontrolowane. Przykładowo - jazda na towrze przeszkdów podczas rozmowy przez telefon na urządzeniu głośnomówiącym.
Co się okazało? No cóż, nawet taki ‘spec’ ma ograniczone możliwości - jego jazda po torze przeszkód była daleka nawet od ‘dobrej’.
Niestety badania i eksperymenty pokazują jedno: wielozadaniowość negatywnie wpływa na naszą zdolność robienia wszystkich rzeczy, które robimy w tym samym czasie. W praktyce, to co się dzieje to dzielimy te kilka zadań na setki drobiazgowych zadań i przeskakujemy pomiędzy nimi.
i co w związku z tym?
Otóż takie przeskakiwanie powoduje, że nasza pamięć nie do końca sobie z tym radzi i tracimy zdolność to zapamiętywania tego co robimy.
Np. jedzenie obiadu i próba oglądania ambitnego serialu/filmu. Znam przynajmniej kilka osób co próbowały oglądać Dark tylko w porze obiadu kolacji - efekt? “EJ, TEN SERIAL TO TAKIE GÓWNO, NIC NIE ROZUMIEM, TO NIE MA SENSU”
Przez robienie kilku zadań na raz będziemy też mniej efektywni w tych małych fragmentach, które zapamiętaliśmy.
Jak wrócimy do kierowcy, który rozmawiał w tym samym czasie, to jego wynik nazywany jest ‘ślepotą nieuwagi’, co oznacza, że jeżeli czegoś słuchamy to nie możemy efektycznie przetwarzać sygnałow wizualnych.
Mózg źle radzi sobie z interpretacja wielu zmysłów na raz, zwłaszcza wtedy gdy oba występują w tym samym czasie.
Uważnośc apropo tego co robimy, czy to jemy, czy coś oglądamy, czy akurat z kimś rozmawiamy, czytamy książkę czy słuchamy muzyki/audiobooka ma znaczenie. Każda z tych rzecz jak i wiele innych, jak będzie wykonywana z uwagą to zyskamy dużó więcej.
Jak się skupimy na tym co robimy, a nie będizemy próbować zrobić kilka rzeczy na raz to osiągniemy swój cel szybciej, dokładniej i co najwazniejsze - łatwiej, niż wtedy gdy robimy coś dodatkowo równolegle.
Powiecie ‘ale ja na 100% robie multitasking’ - jednak było to już poruszane i było to badane, okazuje się, że większość rzeczy jakie ktoś robi równolegle to jest wynik pamięci mięsniowej czy pamięci kinestycznej - robimy niektóre rzeczy na autopilicie, o tym nawet nie myslimy, więc nie musimy przeskakiwać pomiędzy tym, a czymś co robimy.
Nie uzyskujemy dostępu do tej pamięci - macie tak czasami, że chcecie wpisać pin czy np. kod do domofonu i macie totalną pustkę? Nagle po 3 latach używania po x-razy dziennie tego samego kodu po prostu go nie pamiętacie i nie możecie sobie przypomnieć.
Jednak jak nagle zajmiecie się czymś innym i spróbujecie go wpisac jeszcze raz to… wpisany bez namysłu. To samo mają np. muzycy, którzy jak już się czegoś wyuczą to idą na autopilicie, ale jak zaczną myśleć o tym co mają robic, to okazuje się, że zaczynają się gubić.
pamięć mięśniowa
Macie czasami tak, że słuchacie audiobooka, albo próbujecie skupić się na słowach jakiejś piosenki, ale np. jadąć samochodem nagle coś się na drodze wydarzyło, trzeba było się bardziej skupić i po 3 minutach zastanawiacie się “kurde, co tam było?” i cofacie aby jeszcze raz na spokojnie odsłuchać a samochód jedzie na ‘autopiloocie’.
Pamięc mięśniowa jest funkcją pasywną, a nie aktywną, więc tego się nie uwzględnia w ‘multitaskingu’ jeżeli chodzi o robienie badań.
Kiedyś od klienta usłyszałem fajne zdanie, które powiedział na spotkaniu i teraz to jest moje motto:
“Stop starting and start finishing”.
Po prostu bądź tym, który kończy pracę, a nie zawsze ją zaczyna. To jest kwestia tego jednego z fajnych porad i trafnych ‘get stuff done’ czyli po prostu ‘załatw to co masz do załatwienia’.